Do wypadku doszło w Karolinie Południowej w Stanach Zjednoczonych w niedzielę, w samo południe. Na chwilę obecną liczone są straty. Póki co - jak pisze wprost.pl, powołując się na postandcourier.com - wiadomo, że auta miały trafić na lotnisko, skąd następnie miały zostać przetransportowane za granicę. Tak więc, jeśli ktoś z was zamówił sobie pod choinkę BMW ze Stanów, to może się Mikołaja w tym roku nie doczekać... Podobno chodzi o modele X3, X4, X5 i 6. Swoją drogą, z kolegami z działu handlowego staraliśmy sobie przeliczyć ewentualną stratę koncernu i wyszło nam, że mógł stracić jakieś 40 milionów złotych. Tak minimum...