Jesteś na Facebooku? Polub nasz fanpage
Przejdź na stronę AUTOREDUTA

Ekspresówka S1 zostaje rozbudowana, Apple skonstruuje własne auto, Clarkson ośmiesza Opla i nie tylko, a router Huawei CarFi niestety rozczarowuje…

| | Komentarze:

Od teraz, co najmniej raz w tygodniu, będziemy przyglądać się portalom i zaglądać do gazet motoryzacyjnych, a tym samym dostarczać świeżą porcję news’ów ze świata motoryzacji...

Jeszcze dłuższa ekspresówka S1

Portal motofakty.pl podaje, że już w 2022 roku będziemy mogli przejechać 56 kilometrów po nowiutkiej ekspresówce S1. Premier Szydło na spotkaniu z samorządem Bielsko-Białej nie kryła radości i skwitowała rozbudowę słowami: “ma się to przyczynić w znaczący sposób do rozwoju regionu”. Jej kolega z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk, dodał, że “nowy odcinek S1 ma usprawnić połączenia z portem lotniczym w Pyrzowicach, autostradą A1 oraz Słowacją”.

Apple jednak zbuduje swoje auto

Koncern Apple oficjalnie już przyznał się do rozpoczęcia prac nad projektem własnego samochodu. Serwis motofakty.pl twierdzi, że dowodem na to ma być rezerwacja domen apple.car oraz apple.auto. Reszta niestety jest owiana tajemnicą, ale - jak informuje serwis - możemy mieć pewność, że będzie to bezpośrednia konkurencja dla Tesli oraz samochodów Google’a.

Clarkson typuje najgorsze auta

Jako, że koniec roku sprzyja podsumowaniom, znany wszem i wobec Jeremy Clarkson opracował krótką listę najgorszych aut 2015/2016. Listę tę przedrukował portal Moto.pl. Na pierwszym miejscu jest… Opel Astra. Co najśmieszniejsze, jest to 3. najlepiej sprzedający się samochód w Polsce. Na drugim miejscu listy jest Infiniti Q30 za “potwornie głośny i niedynamiczny” silnik. Na trzecim Skoda Superb. Powód? Przeciętność. Na czwartym Zenos E10 S. Dalej Kadjar-Renault, BMW X1, Seat Leon oraz Nissan GT-R, gdyż - jak przyznał Clarkson - jest niebezpieczny. Na liście znalazły się jeszcze m.in.: Volkswagen Scirocco oraz Hyundai i800.

Huawei ma pomysł na router w samochodzie

Portal Autoswiat.pl przeprowadził ostatnio ciekawy test routera Huawei CarFi, którego podłącza się do zasilania w miejscu na zapalniczkę. Pytanie po co to wszystko, skoro dziś przecież często każdy ma internet w swoim smartfonie? Odpowiedź jest prosta - wiele dodatkowych funkcji dzisiejszych aut wymaga podłączenia do internetu. Oczywiście, że możemy włączyć funkcję hotspot osobisty we własnym smartfonie, w celu udostępnienia internetu z telefonu dla naszego auta. W praktyce jednak to dość póki, co kosztowne rozwiązanie. Tu wkracza z pomocą Huawei CarFi! Tylko niestety w teorii. Jak sprawdził autoswiat.pl - router aktywuje się, gdy odpalamy silnik, zatem gdy jest się przykładowo kurierem to nie jest żadne rozwiązanie. Dodatkowo potrzebna jest aplikacja Huawei. Bez instalacji jej, nie dowiemy się na przykład o tym, że transfer danych się już wyczerpał… Jakie są plusy? A no, internet udostępniany jest dla wszystkich w aucie, czyli jeśli jedziemy w podróż z dziećmi, bajki na YouTube będą śmigać, a my jednocześnie możemy się cieszyć dużym ekranem komputera pokładowego korzystając z Yanosika, czy nawigacji Googla.

Polub fanpage AUTOREDUTY

Inne wpisy autora