Niewymienienie płynu w układzie chłodzenia może doprowadzić do zniszczenia całej chłodnicy i silnika. Kiedy nie zostanie odpowiednio nawoskowana karoseria, może dojść nie tylko do przywierania brudu, ale nawet do korozji. To jeszcze nie wszystko. Istnieje cała lista spraw, o których musisz pamiętać, po to, aby Twój samochód działał dobrze i bezawaryjnie.
Wizyty w serwisach samochodowych a eksploatacja samochodu
Większość wizyt w salonach samochodowych, a konkretnie (67 proc.) związane jest z czynnościami naprawczymi. Udajemy się tam zawsze wtedy, kiedy pojawi się awaria, która unieruchomi samochód. Wybieramy się tam również z zamiarem naprawy auta po badaniu technicznym albo wtedy, gdy pojazd został uszkodzony.
Oprócz tego wizyta w serwisach samochodowych związana jest z działaniami prewencyjnymi (33 proc.). Można tu wyliczyć: wymianę oleju, przegląd sezonowy lub po prostu przegląd zalecany przez producenta. Brak kontroli i regularnego dbania o pojazd może doprowadzić do poważnych awarii, uszkodzenia auta, a nawet wypadku.[1]
Płyny eksploatacyjne w samochodzie – co i kiedy wymieniać?
Bardzo ważne jest, aby czynności eksploatacyjne wykonywać po pokonaniu każdorazowo 10-20 000 km. Wśród prac, o których trzeba pamiętać, jest wymiana:
- płynu hamulcowego,
- płynu do chłodnicy,
- oleju silnikowego.
Dlaczego tak ważna jest regularna wymiana płynu hamulcowego? Kiedy nie zostanie to zrobione terminowo, hamulce mogą przestać działać z dnia na dzień. Taką wymianę przeprowadza się minimum raz na dwa lata. Jednak nie rzadziej niż co 60 tys. km. Zwłaszcza jeżeli jest to auto z układem EBS i ESP. Są one bowiem szczególnie wrażliwe na jakość tej substancji. Istotne jest, aby płyn był zgodny z wymaganiami producenta. Zawsze czytamy jego opis i termin ważności.
Dodatkowo na sprawność wielu elementów auta ma poziom i jakość płynu chłodniczego. Odpowiada on bowiem za właściwą temperaturę zarówno zimą, jak i latem. Wymienia się go zgodnie z zaleceniem producenta. Warto też mieć na uwadze jedną ważną zasadę. Płyn oznaczony skrótem IAT (krzemianowy) zmieniamy co dwa lata, a OAT (bezkrzemianowy) aż co pięć lat.
Olej silnikowy ma za zadanie zmniejszyć tarcie i ochłodzić silnik. Do tego to on sprawia, że usuwane są niepotrzebne zanieczyszczenia, a ruchome elementy dobrze uszczelnione. Wymiana tego płynu podobnie uzależniona jest od tego, co zostało zapisane w instrukcji pojazdu. Zwykle jest to 15-30 tys. km. Częstsze wymienianie (nawet co 10-15 tys. km) potrzebne jest wtedy, kiedy auto pokonuje krótkie trasy, albo gdy jeździ się nim tylko po mieście. Potrzebne jest to ponadto w sytuacji, gdy pojazd jeździ po nieutwardzonych drogach lub wtedy, kiedy zostaje unieruchomiony na dłuższy czas.
Co wymieniać w samochodzie? Nie zapomnij o filtrach!
Wymiana płynów w samochodzie to jeszcze nie wszystko. Konieczna jest też regularna kontrola filtrów, np. filtra oleju. Kiedy dojdzie do jego zapchania, olej nie będzie oczyszczany, ale pchany do silnika. To prosta droga do problemów technicznych auta. Ich naprawa stanowi koszt stanowiący nawet kilka tysięcy złotych.
Filtr paliwa wymieniamy raz w roku, jeżeli przejeżdżamy w tym czasie średnio 10 tys. km. Najczęściej jednak robi się to, co 30 tys. km. Przy silnikach diesla robimy to przed rozpoczęciem sezonu zimowego. To właśnie wtedy odkłada się tam m.in. najwięcej wody i parafiny.
Zużycie eksploatacyjne dotyczy także filtra powietrza. W tym przypadku brak terminowej wymiany może skutkować wzrostem zapotrzebowania na paliwo, spadkiem mocy silnika, a niekiedy też uszkodzeniem cylindrów oraz pierścieni tłokowych. Powietrze, które dostaje się do układu dolotowego, powinno być bardzo dobrze oczyszczone z kurzu, spalin i wszelkich pyłów.
Zaparowane szyby i nieprzyjemny zapach są natomiast efektem zapchanego filtra kabinowego (inaczej przeciwpyłkowego). Zwykle o nim zapominamy, ale warto go wymieniać raz na rok, najlepiej podczas obowiązkowego okresowego przeglądu. Taki demontaż jest bardzo prosty, niekiedy wystarczy zajrzeć do instrukcji pojazdu, aby dowiedzieć się, jak to zrobić szybko i sprawnie.
Klocki, tarcze hamulcowe, opony
Każdy z wymienionych powyżej elementów odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo kierowcy i podróżujących. W przypadku opon zwracamy uwagę na ich wiek oraz głębokość bieżnika. Rok produkcji oznaczony jest za symbolem DOT i za ciągiem alfabetycznym (kod fabryki). Chodzi tu o 3 lub 4 cyfry zaznaczone dodatkowym wytłoczeniem.
Dwie pierwsze to tydzień roku, a dwie następne to rok produkcji. Dla przykładu oznaczenie 2211 informuje, że opony powstały w 22 tygodniu roku 2011. Okres użytkowania nie powinien być dłuższy niż 10 lat od daty produkcji. Bardzo ważna jest także głębokość bieżnika, która nie może być mniejsza niż 1,6 mm. Najlepiej jednak, aby było to 3 mm (opony letnie) i 4 mm (opony zimowe).
Zużycie klocków hamulcowych wzrasta np. wtedy, kiedy kierowca nie stosuje się do zasad ekonomicznej jazdy, albo wtedy, kiedy jeździ nadmiernie przeciążonym samochodem. Ich wymiana niekiedy jest konieczna już po przejechaniu 5 tys. km. W przypadku tarcz hamulcowych również nie ma jednej normy. Zakłada się, że robi się to, co 60-90 tys. km.
Nie zapomnij o kontrolowaniu stanu świec!
Zużycie świec zapłonowych uzależnione jest od typu silnika, w jakim zostały zamontowane. Standardowo trzeba je wymienić po 30 do 100 tys. km. To właśnie o nich najczęściej zapominamy. Warto jednak obserwować ich stan. Zmieniamy je bowiem nie tylko po przejechaniu odpowiedniej ilości kilometrów. Robimy to także kiedy:
- pojawi się na nich sadza,
- będą miały zdeformowaną lub stopioną elektrodę centralną,
- są pokryte popiołem.
[1] https://s-car.pl/10-czynnosci-o-ktorych-powinni-pamietac-kierowcy