Sytuacja miała miejsce w Paryżu. Wszystko - według policji - wskazywało na to, że w aucie znajduje się... bomba! I nie ma, co się dziwić, gdyż w ostatnim czasie w okolicach Notre Dame znalazła bowiem zaparkowane auto właśnie w miejscu przeznaczonym do parkowania taksówek, w którym było aż 6 butli z gazem! W każdym razie policja zrobiła z autem to, co widać na zdjęciu. Kiedy właściciel auta wrócił z imprezy w pobliskim klubie (a imprezował przyzwoicie, bo wrócił następnego dnia) był zaskoczony. Jego auto warte mniej więcej w przeliczeniu na złotówki jakieś 660 tys. zostało poważnie uszkodzone. Oczywiście - jak podała gazeta - zapowiedział, że pozwie francuską policję i będzie żądał odszkodowania. Niemniej jednak, dobra rada, a raczej morał z tej opowieści - warto czasami się zastanowić nad tym, gdzie się parkuje!