W skrócie, system ABS zapewnia utrzymanie kontroli nad torem jazdy samochodu nawet w trakcie awaryjnego hamowania – zapobiega bowiem blokowaniu kół. Mercedes-Benz wraz ze swoim partnerem rozwojowym, firmą Bosch, zaprezentowali tę światową innowację na torze testowym w fabryce Daimler-Benz w Untertürkheim. Wprowadzenie ABS-u wywołało niemałą sensację jeszcze z jednego powodu: zapoczątkowało epokę cyfrowej techniki w samochodach. System ten zdefiniował nową rolę pojazdu – w przyszłości miał on stać się partnerem na czterech kołach, zapewniającym swojemu kierowcy coraz szersze, aktywne wsparcie. Tak Mercedes-Benz wyjaśniał zasadę działania ABS-u w broszurze opublikowanej 40 lat temu: „Wykorzystując komputer, system zapobiegający blokowaniu kół monitoruje zmiany w prędkości obrotowej każdego z kół podczas hamowania. Jeśli prędkość zmniejsza się zbyt szybko (np. w trakcie hamowania na śliskiej nawierzchni) i wystąpi ryzyko poślizgu koła, komputer automatycznie redukuje ciśnienie w układzie hamulcowym. Koło powtórnie przyspiesza, a ciśnienie zostaje powtórnie zwiększone i następuje ponowne przyhamowanie. Proces ten powtarza się wielokrotnie w ciągu kilku sekund”. To, co w czasach prostych układów elektrycznych i elektronicznych brzmiało skomplikowanie, naprawdę sprawdzało się w praktyce: czy to na mokrej, oblodzonej, czy zaśnieżonej nawierzchni, ABS był w stanie zapewnić maksymalną fizycznie możliwą siłę hamowania bez blokowania kół i pozwalał zachować kierowalność pojazdu nawet w obliczu awaryjnego hamowania.