Na rynku pojawia się coraz więcej alkomatów, które pomagają mierzyć stężenie alkoholu we krwi z niemal całkowitą dokładnością
Niedawno naukowcy z University of California w San Diego stworzyli prototyp mikroprocesora, który ma być wstrzykiwany pod skórę i dzięki małym elektrochemicznym czujnikom mierzyć ilość etanolu w płynie między komórkami. Dokładny wynik mógłby pojawić się już po 3 sekundach. Zanim procesory wejdą na rynek, można korzystać z alkomatów. W Polsce rynek nie jest do końca uregulowany, w związku z tym można kupić urządzenia osobiste, które np. zaniżają wyniki. Na rynku pojawiły się jednak nowe alkomaty osobiste wyposażone w precyzyjne czujniki elektrochemiczne. – Innowacje polegają przede wszystkim na doskonaleniu istniejących technologii: lepsze, elektrochemiczne czujniki, lepszy system próbek, który jest istotny dla dokładności badania alkomatem. To także dodatkowe rozwiązania, jak oprogramowanie pozwalające badanemu odczytać wynik, a także ocenić, ile czasu potrzeba, by alkohol wyparował z jego organizmu. Mamy też rozwiązanie pozwalające zobaczyć na żywo na ekranie, jak wygląda proces wydmuchiwania – mówi agencji Newseria Innowacje Hunter Abbott, dyrektor zarządzający w firmie AlcoSense.
Nowe alkomaty są wyposażone w asystenta pomiaru BlowCoach, który podpowiada, jak poprawnie wykonać test
Przy nieprawidłowościach pojawi się sugestia, co należy poprawić. Dzięki temu do alkomatu trafia odpowiednia ilość powietrza z głębi płuc, co z kolei gwarantuje precyzję badania. – Zamieniamy etanol, czyli alkohol w elektryczność. Po jej powstaniu mierzymy jej ilość i przekładamy na to, ile alkoholu znajduje się w organizmie danej osoby. By jednak odczyt był dokładny, musimy mieć nieco więcej danych. Jeśli mierzy się powietrze, które znajduje się w gardle, a nie głęboko w płucach, dostanie się niedokładny odczyt – mówi Hunter Abbott. Obecnie dostępne na rynku podręczne alkomaty podają wyniki testu z dokładnością o ok. 0,10‰ BAC (blood alcohol concentration – stężenie alkoholu we krwi). W ten sposób nawet jeśli stężenie alkoholu w organizmie będzie przekraczać dopuszczalny próg, użytkownik może dostać informację, że stężenie alkoholu jest na bezpiecznym poziomie. W urządzeniach AlcoSense nie ma możliwości zaniżenia wyniku badania, wynik może być jedynie zbyt wysoki. – Nasze produkty mają bardzo dobrą tolerancję, zbliżoną do alkomatów policyjnych, czyli w przedziale 0,0–7,5. Oprogramowanie sprawia, że wynik może być lekko zawyżony, ale nigdy zaniżony. Z kolei AlkoSense Ultra za 999 złotych ma dokładność niemal dokładnie taką samą jak alkomaty policyjne, mimo że jest przeznaczony do użytku domowego – wymienia dyrektor AlcoSense.
W 2017 roku policjanci w Polsce przeprowadzili 17,8 mln kontroli trzeźwości i wykryli ponad 109 tys. nietrzeźwych kierujących
W części odpowiada za to nieświadomość – z badań SW Research na zlecenie AlcoSense wynika, że co trzeci kierowca błędnie szacuje czas potrzebny do wytrzeźwienia po spożyciu określonej ilości alkoholu. Zazwyczaj wydaje mu się, że jest gotowy prowadzić zbyt wcześnie. – Jeżeli mamy kierowcę z potencjalnym problemem alkoholowym, najlepszym rozwiązaniem jest, by w ogóle nie wsiadał za kierownicę. Jeżeli ktoś nie jest w stanie tego kontrolować, nie powinien odzyskać prawa jazdy, dopóki problem nie zostanie rozwiązany – przekonuje Hunter Abbott. Z danych Persistence Market Research wynika, że światowa wartość rynku alkomatów może w 2026 roku sięgnąć 13,3 mld dolarów, przy nieco ponad 7 mld dol. w 2017 roku.
Ĺšródło: Newseria