W przyszłym roku na rynku pojawi się nowa Klasa A – pierwszy z nowej rodziny kompaktów z gwiazdą. Model zajmie miejsce prawdziwego bestsellera, który zdecydowanie przyczynił się do odmłodzenia wizerunku marki Mercedes-Benz: średnia wieku europejskiego kierowcy obecnej Klasy A (typoszereg W 176) jest o 13 lat niższa niż w przypadku poprzedniczki (W 169). Teraz ta rewolucja wkracza w kolejny etap: nadchodząca Klasa A całkowicie na nowo definiuje pojęcie współczesnego luksusu w kabinie. Jednocześnie oferuje znacznie lepsze walory użytkowe – tym samym jest równie młodzieńcza jak dotąd, ale jednocześnie dorosła jak nigdy.
Nowa Klasa A ma zapoczątkować nową erę designu
„Nowa Klasa A ucieleśnia kolejny rozdział w naszej filozofii projektowania – filozofii zmysłowej przejrzystości, i ma potencjał, by zapoczątkować nową erę designu” – mówi Gorden Wagener, szef designu Daimler AG. „Jej wnętrze reprezentuje współczesny luksus na poziomie nieosiągalnym wcześniej w tym segmencie, a interfejs użytkownika wprowadza w epokę cyfrową”. Architektura wnętrza oraz układy obsługi i wyświetlania nowej Klasy A są wyjątkowe na skalę kompaktowych aut. Deska rozdzielcza dzieli się na dwie trójwymiarowe, poziome sekcje: jej dolna część jest w wyraźny sposób oddzielona od górnej i wydaje się swobodnie unosić przed tablicą przyrządów. Efekt ten potęguje opcjonalne nastrojowe oświetlenie.
Nowa Klasa A wzoruje się na luksusowych modelach Mercedes-Benz
Standardowy panoramiczny kokpit ma wolnostojącą formę i po raz pierwszy został pozbawiony jakichkolwiek osłon nad instrumentami. Wzrok przyciągają również sportowo stylizowane kanały powietrzne, które swoim kształtem przywodzą na myśl turbiny. Także w przypadku wielu innych szczegółów Klasa A wzoruje się na luksusowych modelach Mercedes-Benz. Przykładowo, wielofunkcyjna kierownica pochodzi z Klasy S, a przednie fotele oferują komfortowe udogodnienia znane z wyższych klas, w tym wentylację, funkcję masażu oraz wielokonturową architekturę. Elementy ozdobne mają „otulającą” formę, a paleta dostępnych materiałów (np. drewno o otwartych porach) podkreśla progresywne, wysokojakościowe pozycjonowanie.
Nowa Klasa A jeszcze lepsza na wypady rodzinne
Wnętrze Klasy A wyróżnia się nie tylko znacznie większym poczuciem przestronności, ale i lepszą widocznością we wszystkich kierunkach oraz dodatkową ilością miejsca dla podróżujących. Wartość użytkową zwiększa dodatkowa przestrzeń na wysokości ramion (+9 mm z przodu, +22 mm z tyłu), łokci (+35 mm z przodu, +36 mm z tyłu) oraz nad głowami (+7 mm z przodu, +8 mm z tyłu). Kolejnym atutem nowej generacji modelu jest łatwiejszy dostęp do tylnych siedzeń. Przestrzeń ładunkowa jeszcze lepiej odpowiada potrzebom związanym z rodzinną i rekreacyjną eksploatacją – pojemność bagażnika wynosi 370 litrów, czyli o 29 litrów więcej niż w poprzedniczce. Dzielone tylne lampy pozwoliły na poszerzenie otworu załadunkowego (+20 cm), a podłoga bagażnika została wydłużona o 11,5 cm. Na życzenie oparcia tylnych siedzeń można ustawić pod większym kątem, np. aby zmieścić duże pudełka. Widoczność z miejsca kierowcy względem aktualnej Klasy A poprawiła się o około 10 proc.
Trzy pytania do Hartmuta Sinkwitza, szefa designu wnętrz. 51-latek studiował wzornictwo przemysłowe, a do Mercedes-Benz dołączył w 1995 r.
Panie Sinkwitz, obecna Klasa A, wyróżniająca się bardzo progresywnym wyglądem zewnętrznym, zdecydowanie przyczyniła się do odmłodzenia marki Mercedes-Benz. Czy radykalny projekt wnętrza nowej Klasy A ma na celu wywołanie podobnego efektu „wow” w młodszej grupie docelowej?
Sinkwitz: Cóż, poczekajcie, aż zobaczycie nadwozie (śmiech). Również w tym przypadku dynamizm i nowoczesność, w postaci purystycznych, zaakcentowanych płaszczyzn, łączymy z minimalistycznymi liniami oraz zredukowaną liczbą szczelin. Ale racja: wnętrze nowej Klasy A stanowi znaczący krok w kierunku awangardy i jest prawdziwie unikalne, zwłaszcza pod kątem poczucia przestrzeni oraz nowoczesnej koncepcji wyświetlania i obsługi. Tym samym nadaje nowe znaczenie pojęciu „nowoczesnego luksusu” w segmencie kompaktowych aut. I stanowi wewnętrzną rewolucję.
Wyjątkową cechą kokpitu jest sam układ deski rozdzielczej...
Sinkwitz: ...tak, zgadza się. Dzięki wizualnemu oddzieleniu dolnej części deski rozdzielczej od jej głównego korpusu ta pierwsza zdaje się unosić w przestrzeni. Równocześnie Klasa A jest pierwszym seryjnym autem, w którym całkowicie zrezygnowano z klasycznej osłony kokpitu. W ten sposób duży, panoramiczny ekran z technologią klejonego szkła pasuje się dosłownie na czołowym miejscu. Co więcej, nie ma już wyświetlacza na panelu sterowania wentylacją – zastąpiło go menu na głównym ekranie centralnym. Dzięki temu udało się nam uzyskać czyste, purystyczne, zredukowane podejście do designu.
Co jest Pana ulubionym elementem w kabinie?
Sinkwitz: Biorąc pod uwagę bogactwo inspirujących rozwiązań stylistycznych, niełatwo wskazać jeden konkretny element. Ale jestem dumny z nastrojowego oświetlenia. To unikalne rozwiązanie na skalę tego segmentu, które dzięki szerokiej gamie kolorów, schematów kolorystycznych oraz łączeniu pośredniego i bezpośredniego oświetlenia tworzy bardzo szczególną atmosferę w kabinie. Udało się to zrealizować wyłącznie dlatego, że koncepcję nastrojowego oświetlenia uwzględniliśmy, nim jeszcze zdążyliśmy narysować pierwsze szkice.