Skąd te problemy? Dziennikarze zauważają, że chodzi o jednego z kontrahentów koncernu - włoskiego dostawcę części do układów kierowniczych. Jak wynika z wypowiedzi rzecznika koncernu dla magazynu Focus, w piątek konieczne było zatrzymanie produkcji samochodów w fabryce w Lipsku, a kłopoty z dostępnością podzespołów mogą wpłynąć także na mniejszą produkcję w zakładach w Chinach i Południowej Afryce. W minionym tygodniu z kolei przez dwa dni ograniczone były moce fabryki BMW w Monachium. Jak pisze Focus - te przestoje mogą kosztować BMW kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt milionów euro dziennie.