Mitsubishi AMG
Auta japońskiej marki Mitsubishi, które zostały poddane modyfikacjom inżynierów AMG to Debonair V3000 Royal i Galant. W pierwszym z nich inżynierowie skupili się głównie na modyfikacjach wizualnych, Galant natomiast przeszedł zmiany mechaniczne. Galant AMG, czyli mało znany rodzynek motoryzacyjny ma pod maską dwulitrowy, wolnossący silnik o oznaczeniu 4G63, w którym AMG dzięki zastosowaniu innych tłoków, wałków rozrządu, tytanowych sprężyn czy kolektora dolotowego, uzyskało imponującą jak na ówczesne warunki i jednostkę bez turbodoładowania moc 170 KM (wyjściowa moc to 143 KM), a co więcej silnik mógł osiągnąć aż 8000 obr./minutę. Według nieoficjalnych danych łączna liczba wyprodukowanych egzemplarzy Galanta AMG wynosi zaledwie 500 sztuk. Co ciekawe, model ten był dostępny tylko na rodzimym, japońskim rynku sprzedaży, co umacnia jego pozycję białego kruka.
PS. O tym, jak powstała marka AMG, możecie przeczytać w naszym poprzednim artykule, wystarczy, że klikniecie tutaj.
Pagani
Włoski producent supersamochodów Pagani reprezentuje prawdziwy majstersztyk designu. Pierwszy model, czyli Pagani Zonda od początku skradła serca miłośników motoryzacji niespotykaną dbałością o szczegóły, wyjątkowością i przepięknym, włoskim designem. Ten hyper-car jest wyposażony w różne wersje silnika V12, które były dostrajane specjalnie na potrzeby Pagani. Huayra, czyli następca Zondy, miała swoją premierę podczas salonu motoryzacyjnego w Genewie w 2011 roku i również posiada centralnie umieszczony silnik V12 AMG, który dodatkowo wyposażony jest w dwie turbosprężarki.
Aston Martin
Dzięki umowie o partnerstwie, zawartej w 2013 roku między Daimler AG i Aston Martin Lagonda Brytyjczycy prężnie korzystają nie tylko z silników Mercedes-AMG, ale również z elektroniki. Pierwszym modelem Astona Martina, który został wyposażony w technologię i jednostkę napędową od niemieckiego producenta, był DB11. Obecnie, 4,0-litrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem od AMG wykorzystywany jest w modelu DB11, Vantege i DBX.
Chrysler Crossfire SRT-6
Crossfire SRT-6 to owoc współpracy między Chryslerem a Daimlerem, który swoją premierę miał w 2005 roku. Model posiada ponad 80% części z Mercedesa-SLK pierwszej generacji, co więcej nawet jego produkcja miała miejsce w Niemczech. Sercem tego nietuzinkowego auta jest V6'ka o pojemności 3,2 litra i mocy 330 KM, która znana jest m.in. z C32 AMG. Crossfire mógł być wyposażony jednie w pięciobiegową, automatyczną skrzynię biegów. Nie tylko jednostka napędowa została podmieniona — usztywniono zawieszenie, zastosowano większe tarcze hamulcowe, oczywiście zapożyczone z SLK. Jak przystało na kolaborację z AMG, poprawiono również aerodynamikę, montując z tyłu auta ogromne, nieruchome skrzydło. Model dostępny był w wersji coupé oraz roadster. Crossfire SRT-6 mimo dużego potencjału, nie osiągnęło sukcesów sprzedażowych,a z linii produkcyjnych zjechało niecałe 3000 egzemplarzy.
Lotus Emira
Oprócz premiery elektrycznego Lotusa, brytyjska marka przedstawiła w 2022 roku swój ostatni model, który będzie napędzany silnikiem spalinowym. Lotus Emira, dostępny będzie w dwóch wersjach silnikowych - 3,5-litrowej V6, pochodzącej z Toyoty, lub 2,0-litrowym, czterocylindrowym silnikiem ze stajni AMG, który jest dobrze znany z modeli Mercedesa takich jak GLA 45, CLA 45 czy GLB 45 AMG. Przedstawiciele Lotusa twierdzą, że silnik ten zostanie poddany niewielkim modyfikacjom, głównie ze względu na jego centralne umieszczenie i specjalnie zaprojektowany przez Brytyjczyków układ wydechowy. Emira będzie wyposażona w opracowaną we współpracy między Lotusem i AMG, ośmiobiegową, dwusprzęgłową skrzynię biegów. Ostatni Lotus ze spalinowym silnikiem wyposażony będzie w 20-calowe, kute felgi, 12,3-calowy cyfrowy panel wskaźników oraz 10,25-calowy system informacyjno-rozrywkowy z ekranem dotykowym obsługujący oczywiście Android Auto czy Apple CarPlay. Dyrektor zarządzający Lotusa nazwał Emirę „najdoskonalszym samochodem drogowym marki Lotus w historii”.
